McDonald’s na diecie? Dietetyk ujawnia, co możesz zjeść bez stresu, a czego absolutnie nie ruszać

Fast food i odchudzanie. Te dwa pojęcia wydają się wzajemnie wykluczać. Jednak wcale tak być nie musi. Dieta redukcyjna nie powinna oznaczać restrykcji, lecz świadome wybory żywieniowe. Dlatego nie trzeba odmawiać sobie przysmaków z barów szybkiej obsługi na diecie, ale trzeba wybierać je „z głową”. Ekspert Jakub Woźniak wziął „pod lupę” klasyczną ofertę McDonald's i wskazał, jakie przekąski są warte uwagi, a które lepiej omijać szerokim łukiem. Sprawdźcie, co poleca dietetyk i dlaczego.

Co jeść z McDonald's na diecie?

Zdaniem dietetyka Jakuba Woźniaka dobrym wyborem będzie Mc Wrap Klasyczny. Na tle pozostałych przekąsek dostępnych w ofercie znanej sieci barów szybkiej obsługi wypada całkiem nieźle. Zawiera sporo błonnika i białka – odpowiednio 3,5 g oraz 25 g w porcji. Oczywiście w porównaniu do innych przegryzek z omawianej oferty. Jego niewątpliwym atutem jest też relatywnie duża ilość warzyw. Znajdziemy w nim między innymi pomidora i rukolę. Należy jednak zwrócić uwagę na jedną bardzo istotną kwestię – opisywany wrap nie powinien być stałym elementem jadłospisu, a jedynie okazjonalnym dodatkiem do dobrze zbilansowanego menu. Fakt, że wypada lepiej na tle „konkurencji” nie czyni z niego zdrowej żywności. Pozostaje produktem wysokoprzetworzonym oraz wysokokalorycznym. Jeden przysmak dostarcza 572 kalorii.

Nie jest to spełnienie marzeń pod kątem dietetycznym, aczkolwiek jak już chcecie wybrać jedną taką nieco zdrowszą opcję, to takim wrapem możecie się zaopiekować – podkreśla Jakub Woźniak.

Dietetyk ocenił klasyczną ofertę McDonald's. Nie uwzględnił w niej sałatek, które też można zamówić. Warto zwrócić uwagę na Sałatkę Kurczak Premium. Porcja dostarcza 329 kalorii, 3,8 g błonnika i 24 g białka. Dlatego można po nią sięgać od czasu do czasu. Ważne, by zachować umiar i zdrowy rozsądek.

Czego w McDonald's lepiej unikać?

Jakub Woźniak stanowczo odradza zakup Podwójnego WieśMaca. Jeden taki burger dostarcza aż 967 kalorii w stosunkowo małej objętości. Zawiera – jak sama jego nazwa wskazuje – dwa razy więcej mięsa niż klasyczny WieśMac, ale ilość warzyw pozostaje bez zmian. W efekcie „kanapka” dostarcza sporo białka (55 gramów), ale niewiele błonnika (niecałe 3 g). Dodatkowo obfituje w sól (2,9 g).

To absolutna »bomba« kaloryczna z małą ilością wartości odżywczych. Zdecydowanie nie polecam. Jak macie ochotę na WieśMaca, to kupcie sobie tego klasycznego, mniejszego. Weźcie sobie do tego sałatkę. Może colę zero, może kawę. To będzie dużo zdrowszy posiłek niż taki podwójny WieśMac. W tym zestawie, który wymieniłem prawdopodobnie będzie i tak mniej kalorii [...] Jak dla mnie to jest najgorszy wybór z klasycznych kanapek Maca – podsumowuje ekspert.